Podwójna podwyżka płacy minimalnej i co z nią związane - wyższe koszty pracy, zmiany w emeryturach pomostowych czy zmiany w służbie cywilnej - to część istotnych dla pracowników i pracodawców zmian w 2024 roku. Co nas jeszcze czeka (i może czekać)?

Od 1 stycznia pensje minimalne wzrosną i to znacznie. Najniższe wynagrodzenie ma osiągnąć poziom 4242 zł brutto. Wyższe będą także koszty pracy, co uderzy w pracodawców. Eksperci biją na alarm przestrzegając przed pogłębiającym się problemem spłaszczenia płac. Jak planowany wzrost wynagrodzeń wpłynie na rynek pracy?

Ostatnie lata to dla osób prowadzących firmy wyjątkowo trudny czas. Najpierw dokuczyła im pandemia, a kiedy wydawało się, że wszystko już będzie tylko lepiej, wybuchła wojna w Ukrainie, która spowodowała niemały kryzys gospodarczy. Sprawdziliśmy, jakie obawy mają obecnie polscy przedsiębiorcy.

W październiku br. w większości sektorów polskiej gospodarki wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury okazał się nieco niższy niż w miesiącu poprzednim - wynika z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny. Analitycy zwracają uwagę na to, że obawy biznesu dotyczą obecnie głównie dalszego wzrostu cen energii i paliw. Duże znaczenie mają także coraz wyższe koszty pracy, co jest związane z dwukrotną podwyżką płacy minimalnej.

Rosnące koszty pracy w Polsce coraz bardziej dają się we znaki. 60 proc. firm uważa je za zbyt wysokie. Najbardziej problematycznym obszarem okazały się wynagrodzenia pracowników, stanowiące wyzwanie dla aż 82 proc. firm.

Polskie przedsiębiorstwa w 2023 roku miały do czynienia z 10,8-proc. wzrostem kosztów godzinowej pracy, co jest znacznie wyższe niż średnia w Europie (5,0 proc. dla strefy euro i 5,3 proc. dla całej UE). Z badania przeprowadzonego przez Ayming Polska wynika, że dla 60 proc. firm koszty pracy są zbyt wysokie. Głównym źródłem wyzwania są płace, które były problemem dla 82 proc. badanych organizacji.

W ciągu ostatniego roku koszty pracy wzrosły o blisko 11 proc., jednak o wiele bardziej wystrzeliły w górę wydatki związane z pozyskaniem pracownika - w ciągu ostatnich dwóch lat średnio o 36 proc. Obecnie kosztuje to pracodawców około 5 tys. złotych. W przypadku nieudanej rekrutacji ogólne koszty mogą się nawet potroić i przekroczyć kwotę 15 tys. zł w przeliczeniu na jedno stanowisko pracy.

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" rośnie liczba pracodawców, którzy zatrudniają ludzi bez umowy oraz pracowników, którzy wykonują swoje zadania "na czarno". Problemy, takie jak brak odpowiednich dokumentów, zapłata "pod stołem", brak odprowadzania podatków i składek, nasilają się. Dziennik wskazuje, że wszystkiemu winne są rosnące koszty pracy oraz wojna w Ukrainie.